Polska pustoszeje. Coraz więcej miast traci mieszkańców

Według raportu GUS spadek ludności w zeszłym roku odnotowano aż w 61 na 66 polskich miast na prawach powiatu. Podczas gdy w Warszawie pojawiło się prawie 70 tys. nowych mieszkańców, wiele innych miast pustoszeje. Jeszcze gorzej bywa we wsiach.

 

Z wyliczeń Komisji Europejskie wynika, że liczba ludności w wieku produkcyjnym oraz odsetek  absolwentów szkół wyższych spada w 82 europejskich regionach odpowiadających 30 proc. populacji UE. Widać przy tym wyraźny podział geograficzny, bo tendencja ta utrzymuje się zwłaszcza na południu i wschodzie Europie, w tym niemal całej ścianie wschodniej Polski.

Chiny: Pierwszy od dekad kryzys demograficzny

Czy Chińczyków będzie coraz mniej?

Populacja wzrosła w ledwie pięciu miastach

Według raportu GUS w porównaniu z zeszłym rokiem liczba ludności zmalała aż w 61 na 66 miastach na prawach powiatu.  Z wyliczeń wynika, że największy spadek nastąpił w Zabrzu oraz Bytomiu (woj. śląskie) oraz Radomiu (woj. mazowieckie).

Największy wzrost, podobnie jak w roku ubiegłym, odnotowano w stolicy kraju, gdzie pojawiło się prawie 69 tys. nowych mieszkańców. To prawie dwa razy więcej niż w przypadku drugiego na liście Wrocławia (ponad 32 tys. nowych mieszkańcom) oraz trzy razy więcej niż w plasującym się na trzecim miejscu Krakowie (ponad 22 tys.). Wzrost liczby ludności zanotowały jeszcze Gdańsk i Poznań.

Z wyludnieniem i starzeniem społeczeństwa zmaga się niemal cała Europa, jedna nierównomierne rozłożenie populacji jest kolejnym, dodatkowym problemem. Podczas gdy wiele miast, głównie stolice,  wciąż przeżywa oblężenie, część regionów wpada z tzw. pułapkę niedoboru talentów, nie mogąc stworzyć warunków, które skłoniłyby młodych ludzi do pozostania w danym miejscu.

Niemcy: Tani transport publiczny korzystny dla środowiska

Niemiecki program wakacyjnych biletów transportu zbiorowego za 9 euro przyniósł ciekawe efekty.

Jakie rozwiązania?

„Jeszcze 10 lat temu był to największy problem Łodzi. Ta po okresie transformacji była wręcz drenowana, ludzie wyjeżdżali do Warszawy czy Wrocławia, miast, które dynamicznie się rozwijały” – mówi w rozmowie z EURACTIV Polska prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. W tym przypadku trend się zatrzymał, jednak w wielu innych wciąż postępuje.

Z unijnych wyliczeń wynika, że w tzw. „szybko kurczących się regionach” mieszka 1 proc. ludności miejskiej, ale już 11 proc. ludności wiejskiej. To właśnie wsiom najtrudniej zatrzymać młodych ludzi, którzy za pracą i na studia zwykle wyjeżdżają ciągle do tych samych miast.

Eurostat podaje, że w latach 2015-2020 liczba ludności spadła w 355 na 406 unijnych regionów określanych jako przeważająco wiejskie – czyli  niemal w 90 proc. Przy odpływie osób w wieku produkcyjnym z roku na rok odnotowywano tam wynoszący 1,6 proc. przyrost osób w wieku od 65 lat.

Według prezydent Łodzi rozwiązaniem, który może zapobiec wyludnianiu się wsi, jest jak najlepsze skomunikowanie ich z większymi ośrodkami miejskimi. „Młodzi ludzie powinni móc łączyć te dwa światy. To daje szansę, że nie wyjadą. Bo zazwyczaj, gdy już to się wydarzy, po prostu nie wracają” – mówi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.